Złapmy Lwa! Czyli japońskie szachy w polskich szkołach
Co łączy japońskie i polskie szachy? Cel. Gra się po to, by jak najszybciej dotrzeć do króla przeciwnika i następnie go „pojmać”. Shogi, tak gra nazywa się w Japonii, cieszą się niezwykłą popularnością i słyną ze skomplikowanych zasad. Muszę przyznać, ucieszyła mnie informacja, że pierwszą grą planszową, którą będę recenzować jest „Złapmy Lwa!” od EiSYSTEM. Okoliczności, które towarzyszyły jej powstaniu są interesujące, a mnie, historyka, materiał źródłowy zawsze ciekawi. 😊
Rys. 1 Opracowanie własne ~nalekcje.pl
Warto wiedzieć, że „Złapmy Lwa”, to uproszczona wersja Shogi!
Gra powstała z inicjatywy dwóch zawodniczek japońskiej ligi szachowej. Madoka Kitao i Maiko Fujita postanowiły opracować „zwierzątkowe szachy”, by zachęcić najmłodszych do gier logicznych, które rozwijają kreatywne myślenie, wspierają koncentrację i uczą cierpliwości.
Rys. 2 Opracowanie własne ~nalekcje.pl, źródło zdjęć: Madoka Kitao, „Złapmy lwa”
Proste reguły
Przed przystąpieniem do gry oczywiście warto przeczytać instrukcję. Dobra wiadomość! Zapoznanie się z całością zajmuje 2-3 minuty. Otrzymujemy wskazówki jak należy przygotować się do rozgrywki, jak wygląda jej przebieg, a opisane sytuacje zostały zilustrowane, co z pewnością pomaga w zrozumieniu mechaniki.
Co w pudełku
W moje ręce trafiła wersja podstawowa „Złapmy Lwa 3×4!” (o pozostałych wariantach napiszę w dalszej części recenzji).
Zestaw zawiera: 8 drewnianych klocków z wizerunkami zwierząt, kartonową planszę o rozmiarze A4 oraz instrukcję obsługi. Muszę w tym miejscu wspomnieć o jakości wykonania. Żeby wszystkie gry wyglądały jak „Złapmy Lwa!”. Plansza jest utwardzona, myślę, że ma to znaczenie, zwłaszcza, kiedy do gry przymierzą się najmłodsi. Nie tak łatwo będzie ją pognieść! 😉 Drewniane klocki mają opływowe kształty (ostrych rogów brak!), są lekkie – ale wykonane solidnie. W bardziej rozbudowanej wersji gry, drewniane płytki są mniejsze – nie należy więc wręczać ich graczom poniżej 5-go roku życia!
Rys. 3 Opracowanie własne ~nalekcje.pl
Producent „Złapmy Lwa!” przygotował nową wersję opakowania (wkrótce będzie dostępne na rynku), w której drobne elementy trafią do woreczka – na pewno ułatwi to zachowanie porządku i kontrolę nad stałą liczbą drewnianych kloców. 😊 Maiko Fujita, która jest odpowiedzialna za szatę graficzną, spisała się doskonale! Przejrzysta i przyjazna estetyka to jeden z elementów, który zachęca do rozpoczęcia gry. Własny kawałek planszy, własne zwierzęta i…
Czas złapać lwa!
Rozgrywka odbywa się w parach. W wersji podstawowej do dyspozycji mamy planszę 3×4 pola. Każdy z graczy wybiera swoją połowę (tworząc drużynę lasu lub nieba), na której ustawia zwierzęta: słonia, żyrafę, lwa i kurczaka – według instrukcji. Naniesione na drewnianych klockach kropki, wskazują, w jaki sposób dane zwierzę może się poruszać po planszy. Celem gry jest złapanie lwa przeciwnika – „zbijając” po drodze pozostałe zwierzęta z jego drużyny. Ważne! Figury strącone z planszy nie przepadają – będą wiernie służyć temu, kto je zbił. Dzięki temu, gra ma wiele wariantów i jej końcówki bywają niezwykle ekscytujące! Gracze muszą pamiętać o wybieraniu bezpiecznych pól i obserwowaniu planszy! Niezaprzeczalnie „Złapmy Lwa!”, stanowi pomoc dydaktyczną doskonalącą logiczne i strategiczne myślenie, intuicję i koncentrację oraz umiejętność rozwiązywania problemów.
Czas rozgrywki
W zależności od wieku graczy (i wersji gry), może to być od 5 do 15 minut. Nie ma sztywnych reguł, nie ma pośpiechu. 😊
Dla kogo?
Złapmy lwa, to gra dla każdego niezależnie od wieku i umiejętności. Przeznaczona jest dla dzieci w wieku przedszkolnym (5+) i wczesnoszkolnym. Nie ma żadnych przeszkód by grali w nią dorośli. Na mojej półce z grami, miejsce dla „Lwa” zapewnione. 😊 Najmłodsi mogą zacząć od wersji podstawowej i wraz doskonaleniem logicznego myślenia, korzystać z trudniejszych wariantów. A dorośli… może skuszą się na Shogi? 😊
„Złapmy lwa” jako obudowa dydaktyczna
„Złapmy Lwa!” jest także doskonałym uzupełnieniem obudowy dydaktycznej. Do zestawów przeznaczonych dla placówek edukacyjnych dołączony jest poradnik metodyczny zawierający propozycje prowadzenia zajęć oraz karty pracy. Nauczyciele otrzymają do dyspozycji materiały w postaci certyfikatów, kart turniejowych z naklejkami, plakatów, kolorowanek, przypinek. Umiejętność gry w szachy nie jest wymagana – proste i zrozumiałe zasady pozwalają przystąpić do gry zaraz po przeczytaniu instrukcji.
Logika i strategiczne myślenie
Gra zachowuje wszystkie walory logiki i strategii znanej z europejskich szachów – ćwiczy pamięć i orientację przestrzenną, umiejętność analizy i radzenia sobie ze stresem. Ponadto uczy wzajemnego szacunku oraz komunikacji między zawodnikami – instrukcja wskazuje, by na początku każdej rozgrywki przywitać się i życzyć sobie powodzenia. Niewątpliwie umiejętności te wpisują się w matematyczne i społeczne kompetencje kluczowe – zalecane przez Radę Europejską. Warto podkreślić, że brytyjska firma Imagination Gaming umieściła „Złapmy Lwa!” w zestawieniu najlepszych gier rodzinnych 2019 roku.
Czego jeszcze można nauczyć się łapiąc lwa?
Jedną z głównych zalet „Złapmy Lwa!” jest wsparcie rozwoju kompetencji kluczowych. Mimo japońskiego pochodzenia, doskonale sprawdzi się w polskich przedszkolach i szkołach. Gra kładzie nacisk na naukę logicznego i strategicznego myślenia, ćwiczenie pamięci, umiejętność analizy, a także na koncentrację i chęć doskonalenia się. Warto podkreślić, że „Złapmy Lwa!” realizuje podstawę programową Ministerstwa Edukacji Narodowej w zakresie powszechnego wprowadzenia szachów do szkół podstawowych i nauki programowania w nauczaniu wczesnoszkolnym.
Gra przeznaczona jest również dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Warto zwrócić uwagę na wersję „dywanową”, w której wizerunki zwierząt zostały umieszczone na… poduszkach! Ten wariant gry zachęca do pracy w grupach i zabaw ruchowych.
Podsumowanie
Rys. 4 Opracowanie własne ~nalekcje.pl,
Za wkład w rozwój kompetencji kluczowych oraz pomoc w nabywaniu nowych umiejętności, „Złapmy Lwa!” z całą pewnością zasługuje na wyróżnienie i miejsce w przedszkolach i szkołach. Nalekcje.pl wystawia pochwałę!
Rys. 5 Opracowanie własne ~nalekcje.pl,
Czy są minusy? Cena testowanej wersji wynosi 79 zł. Przy użytku domowym kwota nie jest mała, ale zupełnie akceptowalna, zważywszy na stosunek ceny do jakości.
Przy wyposażeniu całej placówki warto rozważyć wersję dywanową (od 790 zł brutto) lub zestaw przedszkolno-szkolny (1299 zł brutto), zawierający zarówno grę poduszkową, jak również planszową. Droższe warianty posłużą całej grupie i są przeznaczone głównie dla placówek edukacyjnych.
Autorka recenzji: Aleksandra Wesołowska, zespół nalekcje.pl
Dziękujemy firmie EiSystem za udostępnienie gry do recenzji.